Yo!
Wreszcie udało mi się znaleźć wolną chwilę... Wiecie... W tygodniu większość dnia spędzam w szkole. Po szkole mam zajęcia. Ughh... angielki, konie... Niby nic ale to wszystko męczące. W każdy weekend spotykam się przeważnie z Madzią, lub czasami kimś innym i wychodzi na to, że nie mam na nic siły i chęci.
Nie no, chęci mam, podobnie jak pomysły...
Chcę się pochwalić że obitsu dla Cielaczka już zostało zamówione i strasznie się cieszę.
Obitsu i łapki dla All zostały już wysłane 22.09 więc lada chwila mogą się u mnie pojawić, jeśli wierzyć w to co piszą na stronie mimiwoo. Podobno produkty do europy przychodzą w 7-14 dni.
Szczerze mówiąc nie mogę się już doczekać i codziennie zaglądam do skrzynki. ^-^
Ile wy czekałyście na produkty z tej strony? ;)
I przechodząc do dzisiejszych zdjęć to zdjęcia Lie, która należy do Mikilu. Powiem szczerze, że to dzięki niej spięłam dupę i wreszcie zamówiłam ciałka dla moich dyniek. Wystarczyło pomacać, powyginać i się zakochałam- widząc te wszystkie nowe możliwości... ^-^
Ahh, i uprzedzam, że zdjęć będzie duuużo. W końcu (w przeciwieństwie do poprzedniego razu) pogoda była świetna, już się z Mikilu znałyśmy więc było dużo luźniej... :)
Bye!
P.S- taak wieem.... łapki źle założone... wybaczcie... ;-;
P.S- taak wieem.... łapki źle założone... wybaczcie... ;-;